Follow my blog with Bloglovin

poniedziałek, 4 maja 2015

Stres - jak sobie z nim radzić Cz. II

Dziś znów bierzemy na warsztat tematykę stresu. Zapraszam do części II!


Na początku warto zwrócić uwagę na jedną rzecz. Wszelkie emocje, które rodzą się w człowieku nie są ani dobre, ani złe. Złość jest naturalna. Daje Ci sygnał, że sprawy nie dzieją się tak, jak tego oczekujesz. Zawiść również. Młodszy brat, próbuje dorównać starszemu, sięgając do klamki drzwi, próbując je otworzyć. Czy jest w tym coś złego? Nie. Problem pojawia się dopiero w momencie niewłaściwego ich wyrażania. Złość, którą wyładowujesz na innych, tworzy niepotrzebne napięcie między Tobą, a drugą osobą. Źle rozumiana zawiść, prowadzi do zazdrości, która niszczy od wewnątrz.
   Podobnie jest z resztą uczuć. Źle rozumiana miłość, również prowadzi do patologii.

  Co tak naprawdę kryje się pod słowem Stres?

   Stres bierze swoje źródło w strachu. Jest inną formą jego wyrażania. Stresujesz się przed ważnym egzaminem, ponieważ od niego zależy Twoje dalsze życie. To zrozumiałe. Ale pod nim, kryje się strach. Jeśli nie pójdzie Ci tak, jak to sobie założyłeś, nie dostaniesz się na wymarzone studia, znajomi się będą śmiać, rodzicie wywalą z domu i skończysz w McDonald's. Trochę w tym przesady, ale to dlatego, żeby pokazać mechanizm. Jeśli chcesz zneutralizować stres, musisz opanować strach.

   Strach jest naturalnym składnikiem natury człowieka, który właściwie wyrażany, nie jest szkodliwy ani zły. Boisz się o swoje młodsze rodzeństwo, więc nie pozwalasz się im bawić na ulicy. Boisz się wysokości, więc nie wchodzisz na dach i nie stoisz na krawędzi igrając ze sobą.
   Odpowiednio wyrażony, rodzi ostrożność, o której pisałem w poprzednim artykule. Natomiast zbyt duża ilość strachu, prowadzi do paniki i stresu. Uczuć negatywnych, które sieją zamęt w psychice i organizmie. Człowiek powinien nauczyć się kontrolować swoje emocje w takim zakresie, jaki jest konieczny do prawidłowego funkcjonowania. Dlatego nie można pozwolić, żeby stres przejął nad Tobą kontrolę. Długotrwały, wyniszcza organizm, prowadzi do kłopotów ze snem, układem trawiennym, powoduje nerwice i depresję.
 
Jak się odstresować?

1. Najprostszy, bardzo skuteczny i możliwy wszędzie do zrealizowania sposób, to oddychanie. Kilka głębszych i miarowych wdechów i wydechów, wyrównuje puls, zmniejsza ciśnienie krwi, uspokaja myśli. Jest bardzo niepozorny, ale niech Cię nie zwiedzie jego prostota. Sprawdza się bardzo dobrze. Polecam szczególnie tuż przed wejściem na salę egzaminacyjną.

2. Pogadaj z kimś bliskim!
Rozmowa może być bardzo skutecznym antydepresantem. Wraz ze słowami, wychodzą z Ciebie wszystkie emocje. Wtedy możesz ocenić je, czy faktycznie, jest tak jak czujesz, czy tylko wyolbrzymiasz sprawę.

3. Pobiegaj, poćwicz, po prostu zmęcz się.
Wysiłek fizyczny pomaga odreagować stres. Umysł może skupić się tylko na jednej rzeczy w jednej chwili. Więc albo myślisz o problemie, albo o tym, żeby poprawnie wykonać ćwiczenie. Wraz z siłami, ciało opuszcza całe napięcie, które było wywołane stresem.

4. Wycisz się.
Tak po prostu. Usiądź, pozwól myślom biegnąć i obserwuj je bez oceny.

5. Wyjdź na spacer.
Świerze powietrze i kontakt z naturą uspokajają. Nie bez powodu wszystkie dobre uzdrowiska, zlokalizowane są z dala od miejskiego zgiełku.

6. Posłuchaj ulubionej muzyki.
Muzyka łagodzi obyczaje. Stres również ;).

7. Zjedz ulubiony deser.
To jest fajna sprawa, ale akurat tutaj zalecam ostrożność, żeby nie przegiąć i w miejsce stresu, ściągnąć nadprogramowe kilogramy :).

8. Poczytaj.
Nawet zwykłą bajkę. Pozwól sobie skupić się przez moment na świecie, w którym wszystko kończy się dobrze.

9. Masz zwierzaka? Pobaw się z nim.
Zabawa ze zwierzętami znacznie łagodzi poziom stresu. Dodatkowo, zaskarbisz sobie wdzięczność swojego pupila.

10. Weź kąpiel.
To punkt w dużej mierze skierowany do Pań :). Podobno nic tak nie odpręża, jak długa, gorąca kąpiel z mnóstwem piany.

11. Obejrzyj film.
Idź do kina, albo po prostu zamknij się w pokoju, wyłącz telefon i włącz ulubiony film.


I na koniec rzecz, warta zapamiętania. Wyrażaj swoje emocje, nie blokuj ich. Bo one nie znikną. Zostaną wewnątrz, zmienią swoją strukturę i znajdą ujście w najmniej spodziewanym momencie.
Ale naucz się je wyrażać w odpowiedni sposób. Bez atakowania i narzucania. Nie jest Twoją sprawą, jak zostaną one odebrane, nie możesz brać odpowiedzialności, jak przyjmie je druga strona. Ale Twoją rzeczą jest, przekazać je jasno, do końca, nie pozostawiając miejsca na niedopowiedzenia. I w możliwie najłagodniejszy sposób.

Więcej uśmiechu,
Konrad

Część I
 
A Wy jakie macie sposoby na relaks?

1 komentarz:

  1. Przez wiele lat miałam straszne problemy ze stresem. Nie potrafiłam się go pozbyć ze swojego życia, bowiem było go za dużo. Udałam się na świetną terapię mindfulness, która pokazała mi jak cieszyć się chwilą i aktualnym życiem. Muszę przyznać, że od tamtej pory rzadko zdarza mi się naprawdę stresować. Wyciszenie przychodzi samo z siebie :)

    OdpowiedzUsuń