Follow my blog with Bloglovin

niedziela, 26 kwietnia 2015

Niebieskie piórko

Niedziela. Dzień przeznaczony bardziej do odpoczynku, aniżeli wytężonego myślenia, więc dziś tematyka w podobnym, lekkim tonie.

Kilka lat temu zetknąłem się z tematyką Prawa przyciągania. Nie, nie chodzi tu o prawo grawitacji, a bardziej o sferę psychiczną człowieka. Sądzę, że niektórzy z Was też mogli co nieco o nim usłyszeć, zwłaszcza teraz, kiedy szeroko rozumiany rozwój osobisty jest bardzo modny i popularny.
Jeśli jednak nic o tym nie słyszałeś, polecam użyć Google. Jest mnóstwo stron, wyjaśniających mechanikę i zasadę działania tego prawa, ale na potrzeby artykułu, krótko wyjaśnię sposób jego funkcjonowania.

Koncentrujesz na czymś myśl, mocno wierzysz w osiągnięcie danego rezultatu, a w efekcie, to pojawia się w Twoim doświadczeniu. 

To tyle w telegraficznym skrócie. Koncepcja nie jest moja i dotyczy każdego żyjącego człowieka. Nie ma znaczenia, czy w to wierzysz, czy nie.

Ostatnio natknąłem się na fajny sposób weryfikacji tego prawa. Mianowicie chodzi o przyciągnięcie do swojego doświadczenia niebieskiego piórka :). Dlaczego niebieskie? Zastanów się, kiedy ostatnio widziałeś coś takiego. Podejrzewam, że to nie jest coś, co widzi się na co dzień. I o to chodzi w tym doświadczeniu.
A oto ćwiczenie, które jest sednem całej tej sprawy:



Oto instrukcja, jak przyciągnąć do swojego życia błękitne piórko w ciągu najbliższych 48 godzin: wyobraź sobie błękitne piórko. Zwizualizuj je tak dokładnie, jak tylko potrafisz – kształt, wszystkie pojedyncze promienie odchodzące od dutki, kolor, połysk. Wyobraź sobie, że już je masz – weź je do ręki, popatrz na nie przez światło, poczuj jego ciężar, możesz nawet powąchać je albo dotknąć ustami. Usłysz, jaki wydaje dźwięk gdy machasz nim w powietrzu. Wyobraź je sobie jak najwyraźniej i jak najlepiej potrafisz.
Utrzymuj tę wizję nie krócej niż minutę, a następnie zakończ wizualizację i złóż całą wiarę w jej urzeczywistnienie w ręce Wszechmocy.
Piórko wkrótce znajdzie się na Twojej drodze, więc pamiętaj aby mieć cały czas otwarte oczy. Możesz umieścić sobie kartkę ze słowem “błękitne piórko” w miejscu, w które często spoglądasz. Możesz nawet napisać sobie “piórko” na ręce  Ważne, żebyś pamiętał o nim przez cały czas."

To wszystko :). U mnie sprawdziło się to w następujący sposób:
Po kilkuminutowej wizualizacji, napisałem sobie na dłoni, między palcem wskazującym a kciukiem, malutką literkę "P". Kiedy w trakcie dnia, spojrzałem na dłoń, przywoływałem obraz piórka, ale tylko na kilka sekund, potem o nim zapominałem. Pierwszego dnia nie stało się nic specjalnego. Nie zobaczyłem stada niebieskich ptaków, a na dodatek, siedząc na ławce, przelatujący gołąb, obsrał mi but... Ciężko w tym doszukiwać się spełnienia wizualizacji.
Następnego dnia kompletnie zapomniałem o całej sytuacji, do momentu, kiedy idąc ulicą, zobaczyłem kobietę ubraną w czarną spódnicę, na której namalowane były.... Niebieskie piórka!
Serio, nie mogłem powstrzymać się od uśmiechu. :) Myślę, że w słowach, które potwierdzają działanie tego prawa, może być ziarenko prawdy. W umyśle tkwi większa moc, niż sądzimy.
W każdym razie, polecam. Myślę, że warto spróbować na własnej skórze. Nic nie tracimy, a możemy zyskać fajne i cenne doświadczenie.
W końcu nie codziennie widuje się niebieskie piórka :)


A i na koniec ogłoszenie parafialne! We wtorek rano, przenoszę stronę na inny serwer. Nowa szata graficzna, nowy adres. Wszystko nowe! Tylko prowadzący ten sam :). Mam nadzieję, ze przypadnie Wam do gustu.
Nowy adres, pod którym będzie można znaleźć bloga to www.niecoinny.pl
Ale to dopiero we wtorek :).
Trzymajcie się!

 Konrad



Cytat pochodzi z bloga Ania maluje

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz